COVID-19 z perspektywy gospodarki

Zagrożenie pracy

Z badań i analiz przeprowadzonych przez Polski Instytut Ekonomiczny wynika, że zarówno pracownicy jak i pracodawcy szykują się na ciężki okres spowodowany wybuchem pandemii COVID-19. Szczególną uwagę przykuwa analiza haseł wpisywanych w wyszukiwarkę internetową w ciągu ostatnich tygodni. Wynika z niej, że liczba zapytań związanych z utratą pracy jest najwyższa od 5 lat. Rekordowe wartości osiągają zapytania o zasiłek dla bezrobotnych oraz pytania związane ze zwolnieniami grupowymi. 

Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego zauważają, że 4,2 mln Polaków pracuje w branżach, które są silnie narażone na ekonomiczne konsekwencje zamknięcia gospodarki. Ponad połowa miejsc pracy zagrożonych restrykcjami znajduje się w handlu. Wśród najczęściej deklarowanych zagrożeń i problemów znajdują się zaś bankructwo firmy, zwolnienia, konieczność opieki nad dziećmi oraz ograniczone możliwości pracy zdalnej. Blisko 97% ankietowanych przedsiębiorców obawia się wpływu koronawirusa na ich biznes, a 73 % już odczuwa skutki ataku wirusa, jak wynika z badania przeprowadzonego przez Business Centre Club.

 

Praca zdalna

Z badan przeprowadzonych przez firmę GfK wynika, że home office w okresie pandemii nie jest powszechnym zjawiskiem. Połowa respondentów (51%) deklaruje, że chodzi do pracy jak zwykle i swoje obowiązki wykonuje w tym samym miejscu, w którym pracowała przed epidemią. Co więcej, jedynie 17%. respondentów wskazało, że w ich przypadku pandemia spowodowała konieczność pracy z domu, czy to w związku z decyzją firmy, inicjatywą #zostańwdomu czy też po prostu indywidualną decyzją, aby ograniczać kontakty z innymi osobami. W raporcie firmy możemy przeczytać, że aż 8 % respondentów w związku z pandemią straciło pracę. Najważniejsze powody utraty pracy to: zawieszenie działalności instytucji lub firmy, w której pracowali oraz zawieszenie własnej działalności gospodarczej.

Inne scenariusze pracownicze, które wywołała pandemia to przymusowe urlopy wypoczynkowe, na których znalazło się 5% Polaków, zasiłki opiekuńcze na czas opieki nad dzieckiem, z których korzysta 4% osób oraz urlopy bezpłatne, na których przebywa 3% osób.

 

Kryzysy na mniejszą skalę, czyli domowe ciężary 

Według danych OECD, ponad jedna dziesiąta mieszkań jest przeludniona. W Polsce ten wskaźnik jest jeszcze wyższy. Zagęszczenie staje się bardziej dotkliwe w związku z koniecznością izolacji w domu. Dodatkowym problemem, z którym zmaga się teraz znaczna część Polaków (około 30%) to - wg danych OECD - mieszkanie w warunkach gorszych niż przeciętny standard unijny. Nadmierne zagęszczenie w miejscu zamieszkania i relatywnie niski standard mieszkań pozostają istotnym elementem obniżającym jakość odbywania przymusowej kwarantanny i w wielu przypadkach mogą negatywnie wpływać na zdolność Polaków do radzenia sobie z tą trudną sytuacją. 

 

COVID-19 - kobiety w domu i na rynku pracy

Z raportu OECD opublikowanego 3 kwietnia wynika ponadto, że najbardziej zagrożoną grupą w związku z  utratą pracy oraz innymi ekonomicznymi konsekwencjami są kobiety. Pomimo, iż wskaźnik śmiertelności wśród kobiet jest znacząco niższy niż wskaźnik wśród mężczyzn to OECD podkreśla, że to kobiety są bardziej narażone na negatywne skutki pandemii. Dzieje się tak ponieważ kobiety w głównej mierze pracują na tzw. pierwszej linii frontu przeciwko koronawirusowi, czyli na niższych stanowiskach w służbie zdrowia, ale także to one najczęściej są odpowiedzialne za opiekę nad dziećmi oraz prowadzenie domu. Ponadto, w bliskiej perspektywie kryzys może być silniej odczuwalny w tych gałęziach gospodarki, w których wskaźnik sfeminizowania jest wyższy od przeciętnego - jak handel detaliczny, gastronomia czy hotelarstwo. Dodatkowo specjaliści analizujący dane podkreślają, że taka sytuacja może spowodować wzrost przemocy domowej i wykorzystywania kobiet.